wtorek, 3 listopada 2015

Czarnuszka - złoto faraonów




Zapach czarnuszki kojarzy mi się ze świeżym pieczywem. Bardzo lubię  ją z białym serem. Dzisiaj, grzebiąc w internecie, znalazłam przepis na ciasteczka z czarnuszką - właśnie "dogorywają" w piekarniku, będąc moją kolejną porażką kulinarną. No cóż - kto nie próbuje, ten się nie nauczy ;), ale szkoda - pachnie ładnie i tylko tyle...

A właściwie to o co chodzi z tą czarnuszką? 

Czarnuszka siewna (Nigella sativa) zwana także czarnym kminkiem (black cumin, khalonji) to niepozorna roślinka posiadająca ziarenka o olbrzymiej mocy. Wspominana już w zapisach biblijnych, używana jako panaceum przez starożytnych, którzy uważali, że czarnuszka i jej drogocenny olej „leczy wszystko z wyjątkiem śmierci”. Nazywana czasem „złotem faraonów”, jako że sam Tutenchamon miał w swoim grobowcu fiolkę z czarnuszkowym olejem – tak po prostu „w razie W”, gdyby mu cokolwiek tam w zaświatach zaczęło dolegać. Coś, o czym wiedzieli nasi przodkowie dzisiejsi naukowcy potwierdzają licznymi badaniami (na dzień dzisiejszy ponad 700 badań): czarnuszka w istocie stanowi panaceum na wiele dolegliwości. (www)



Inni mawiali, że czarnuszka leczy wszystko - oprócz śmierci. Trzeba przyznać, że może to zachęcić do zainteresowania, jeżeli nie spróbowania. Czarnuszka, małe, czarne ziarenka można używać zamiennie z pieprzem, jako przyprawę, wzmacniacz smaku. Ma dość intensywny smak i aromat, ale można to polubić. 
Czarnuszka - to także nasionka oleiste. Olej ma również szerokie zastosowanie.

Jakie substancje zawierają w sobie te malutkie czarne ziarenka, dzięki którym nabierają one tak niezwykle silnych właściwości antyzapalnych, antynowotworowych, antyoksydacyjnych i jednocześnie ochronnych?
  • różnorodne kwasy tłuszczowe (linolowy, alfa-linolenowy, rzadki w przyrodzie eikozadienowy, palmitynowy, mirystynowy i inne)
  • fosfolipidy i fitosterole
  • cenne flawonoidy i równie cenne saponiny
  • białka (osiem z dziewięciu niezbędnych aminokwasów) i węglowodany
  • alkaloidy m.in. nigellinę, nigellaminę, nigellidynę, nigellicynę – rzadkie w świecie roślin)
  • olejek eteryczny zawierający m.in. tymochinon, limonen, karwakrol, karwon i in.
  • witaminy A, E, F, B1, B3, B6, biotynę, związki mineralne m.in. cynku, selenu, magnezu, wapnia, żelaza, sodu i potasu
 Te wszystkie skarby natury umieszczone w małych czarnych nasionkach w idealnej proporcji sprawiają, że czarnuszka i jej olej znakomicie obniżają stres oksydacyjny! To nam dużo tłumaczy, bowiem oznacza, że wszędzie tam, gdzie stres oksydacyjny się pojawia – czarnuszka przynosi ulgę i ukojenie, pomagając systemowi uporać się z zachwianiem równowagi. Przeciwwskazań do jej stosowania w zasadzie brak. Jedynie podczas ciąży i karmienia należy jej stosowanie skonsultować z lekarzem. (www)

Jak działa? 

  1. Ma działanie immunoprotekcyjne. Zawarte w niej związki wzmacniają układ odpornościowy. 
  2. Poprawia samopoczucie alergikom. Czarnuszka – podobnie jak witamina C – jest świetnym antyhistaminikiem.
  3. Pomocna dla astmatyków. 
  4. Pomoże uporać się z anemią. 
  5. Ma silne działanie antybakteryjne, antywirusowe i antygrzybicze. 
  6. Ma również działanie przeciwpasożytnicze. 
  7. Czarnuszka chroni przed skutkami promieniowania. 
  8. Pomaga pozbyć się nadciśnienia.
  9. Przeciwdziała tworzeniu się kamieni nerkowych. 
  10. Działa przeciwwrzodowo na żołądek. 
  11. Ma działanie cytotoksyczne – przeciwnowotworowe. 
  12. Pomaga opanować zmiany skórne. 
  13. Ma działanie antycukrzycowe. Reguluje poziom cukru we krwi.
  14. Chroni przed uszkodzeniami wątrobę i nerki. 
  15. Chroni przed osteoporozą. 
  16. Działa kojąco na ośrodkowy układ nerwowy. 
  17. Pomocna w przypadku chorób autoimmunologicznych. 
  18. Doskonała na problemy z włosami. 
  19. Przyspiesza gojenie się ran. 
  20. Wpływa pozytywnie na układ rozrodczy. 
Szczegóły TUTAJ

Czarnuszkę stosujemy albo zewnętrznie albo wewnętrznie - jako ziarenka, olej, napary, nalewki lub ziołomiód. Jako przyprawa może zastąpić pieprz - nie drażni i nie zakwasza organizmu. Olej - tłoczony na zimno można stosować zewnętrznie na problemy skórne, na włosy czy paznokcie.

Te małe ziarenka mają bardzo wiele zalet a ich cena jest stosunkowo niska. Warto spróbować.

A ciasteczka wyszły jednak bardzo smaczne :)




Źródła:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz