czwartek, 30 października 2014

Podróże terapeutyczne

Jestem niepełnosprawna. Poważnie niepełnosprawna: z trudnością chodzę, potykam się, sztywnieję. Jakby tego było mało - nie mam rodziny, ani bliższej, ani dalszej, nawet Pikusia. Tragedia? Trzeba ją jakoś oswoić. Na przykład w czasie wakacji. Podróże są świetne. Podróże dodają skrzydeł, niosą powiew wolności. No, więc podróżuję. Sama. Niemożliwe? Możliwe, możliwe. A jaka satysfakcja potem. Dałam radę.


Wyjazd to strategia, taki mały logistyczny majstersztyk. Przede wszystkim  bagaż: malutki plecaczek, bo większego i tak nie uniosę. Jedna para butów, jedne dżinsy – po 3 tygodniach na wakacjach trochę zmieniają kolor, ale co tam- liczy się waga. Obowiązkowo jakiś mały pluszak, bo przecież trzeba mieć towarzystwo, pieniądze i kierunek Anglia lub Francja. Oklepane? To nic, kocham te miejsca i ludzi za to, jacy są i za ich stosunek do takich jak ja: innych.


Kiedyś jeździłam autokarem: męczące, ale ciekawe doświadczenie. Zdrowy człowiek nie domyśla się, jakie pułapki czekają w drodze. Na przykład kupno kawy w autobusie. Wiotkie kubeczki nie pasują do moich rąk. Gdy proszę o podwójny kubek, ludzie nie wiedzą, o co chodzi. Jak? Jeden, drugi? Osobno? Nie, jeden w drugi, aby go troszkę usztywnić. Kiedyś siedząc obok młodego chłopaka, zapytałam, czy mogę sobie zamówić coś gorącego. Osiemnastolatek popatrzył na mnie z nieskrywanym zaskoczeniem, więc szybko wyjaśniłam: Wiesz, ze mną nic nie wiadomo, mogę niechcąco rozlać. Młodzieniec wykazał się poczuciem humoru, trochę frywolnym i bardzo realistycznym mówiąc: Proszę pić spokojnie, zasłonię sprzęt książką.
Czasami, gdy podróżuję, przypomina mi się stary dowcip, teraz nawet trochę niepoprawny politycznie.

Umarł Murzyn i poszedł do Nieba. Stanął przed obliczem Najwyższego i zapytał:
Panie Boże, dlaczego dałeś mi takie długie nogi?
Abyś mógł szybko uciekać przed dzikim zwierzem, Synu.
A czemu dałeś mi takie krótkie kręcone włosy?
Aby się nie wplątywały w gałęzie.
A dlaczego dałeś mi taką czarną skórę?
Aby nie paliło jej gorące słońce pustyni.
Murzyn zastanowił się i powiedział:
To, dlaczego Panie Boże, kazałeś mi się urodzić w Nowym Jorku?



Ta anegdotka to o mnie. Podróżując samodzielnie wiele razy się przekonałam, że to co w jednym kraju urasta do rangi problemu nie do pokonania, w innym jest prostą sprawą.
Dwa obrazki z moich podróży.
Londyn, środek lata, upał nie z tej ziemi a ja muszę przejechać kawał drogi z moim bagażem, który dla mnie bynajmniej nie jest lekki. Podchodzę do pierwszego okienka na stacji metra, wyjaśniam swoja sytuację i już za chwilę odpowiedni pracownik niesie mój plecak, pomaga wsiąść do odpowiedniego pociągu, na docelowej stacji czeka następny człowiek, z uśmiechem pomaga i jeszcze zaopatruje mnie w odpowiedni przewodnik, który pokazuje, które stacje metra są bardziej przyjazne dla niepełnosprawnych. Raj na ziemi. Ludzki raj.


Inne lato. Siedzę w restauracji, już zamówiłam obiad, czekam. Po pewnym czasie kelner przynosi moje danie, pachnącą apetycznie rybkę, stawia ją przede mną i z uśmiechem pyta, czy nie chciałabym, aby mi ją poporcjował. Gdy potakuję, szybko odchodzi z moim daniem, aby za chwilę wrócić z prawie artystycznie pokrojoną rybą. Co za ulga dla moich opornych rąk!


Napisałam ostatnie zdanie i chwilę się zastanowiłam. Tak, to prawda, lubię odwiedzać Anglię i Francję, dla ich kultury, języka i dla łatwości, z jaką tam można spędzać czas, ale to nie znaczy, że nasz kraj to dżungla pełna dzikich bestii. Mamy trochę bardziej pod górkę, ale i satysfakcja większa. To tak, jakby człowiek codziennie zdobywał jakiś Mount Everest. Ilekroć podróżuję sama pociągiem, zawsze proszę kogoś, aby mi pomógł wysiąść. Nigdy mi nie odmówiono. Zawsze słyszę:  „oczywiście, jak najbardziej,” a kiedyś nawet jakiś żwawy żołnierz, słuchając moich szczegółowych instrukcji jak i które ramię mi podać, szybko wziął mnie na ręce, postawił na peronie, uśmiechnął się i podsumował; „Tak będzie łatwiej.”


Czas na podsumowanie. Nie bójmy się samodzielnych wypadów, nawet jeśli nasze ciało złośliwie się buntuje. Trzeba je wziąć fortelem, troszkę się pomęczyć i będzie super. Wierzcie mi, sprawdzałam wielokrotnie.
BK


środa, 29 października 2014

Czym jest masaż Shantala?

Flickr, sala.neogala
Kiedy w rodzinie pojawia się małe dziecko, chwile pełne radości przeplatają się z troską rodziców, opiekunów o prawidłowy niczym nie zakłócony rozwój fizyczny i psychiczny dziecka z obserwacją jego rozwoju. Każdy rodzic instynktownie wie i czuje kiedy z jego dzieckiem jest „coś nie tak”. I choć często nie potrafimy sprecyzować swoich obaw, to bardzo często prowokują one do pewnych, czasami nawet irracjonalnych zachowań. Dlatego  proponuję czytelnikom analizę tego artykułu, w którym chciałabym zaproponować samodzielne wykonywanie w warunkach domowych masażu profilaktycznego dzieci.

Masaż, o którym mowa wywodzi się z hinduskiej metody i ma zastosowanie zarówno w stosunku do dzieci zdrowych, jak i z pewnymi deficytami rozwojowymi psychofizycznymi, zwłaszcza z mózgowym porażeniem mózgowym. Masaż ten można stosować profilaktycznie w celu nawiązania więzi emocjonalnej, stymulowania rozwoju dziecka i uzupełnienia procesu pielęgnacyjnego. Najlepiej wykonywać go dwa razy dziennie – rano i wieczorem, przed lub po kąpieli, zależnie od upodobań maluszka.



 



Siła bodźca powinna być dostosowana indywidualnie do potrzeb dziecka z zachowaniem zasady, że głównymi technikami masażu są głaskania i rozcierania. Do masażu używamy oliwki tradycyjnie stosowanej do pielęgnacji dziecka po kąpieli. Przed przystąpieniem do masażu musimy zadbać o prawidłowe waarunki zewnętrzne tj. odpowiednią temperaturę w pomieszczeniu ok. 22 stopni, ponieważ dziecko jest rozebrane, oraz o otoczenie, które powinno być znane dziecku. Masaż można wykonać w każdym momencie życia dziecka od 0 do 3 roku życia pod warunkiem, że dziecko to akceptuje i pozwala na wykonanie zabiegu. Masaż przeprowadzany jest na kolanach terapeuty, który powinien siedzieć na podłodze. Masaż rozpoczynamy od nawiązania kontaktu z dzieckiem i przyzwyczajenia go do dotyku. Najpierw wykonujemy masaż klatki piersiowej, później rączek, nóżek i odwracamy dziecko na plecki. Dziecko powinno teraz leżeć w poprzek naszych nóg. W tym ułożeniu masujemy plecy, wykonując delikatne głaskanie od szyi do pośladków. Następnie układamy dziecko wzdłuż swoich nóg i wykonujemy głaskania całych pleców łącznie z pośladkami i nóżkami. Ostatnim etapem masażu jest masaż twarzy. Kończąc masaż powinniśmy wykonać ćwiczenia wspomagające sumowanie przestrzenne bodźców docierających do dziecka.



 



Wykonujemy ćwiczenia tradycyjnie wykonywane przez nasze babcie a wciąż aktualne. Są to proste ruchy typu kosi-kosi, rączka-nóżka, zabawy rączki z nóżką. Są to wszystko zabiegi, które ułatwiają dziecku poznanie schematu własnego ciała, budują one świadomość posiadania prawej i lewej połowy ciała, pomagają przekraczać linię środkową ciała – uczą gnozji. Dzieci uwielbiają masaż wykonywany przez rodziców a w szczególności przez osobę na stałe przebywającą z dzieckiem. Czas masażu to niezapomniane chwile więzi i emocji, które możemy dostarczyć dziecku, to chwile radości i poczucie dobrze pojętej radości macierzyństwa. To sposób na łączenie rodzicielskiej miłości z troską o zdrowie i prawidłowy rozwój dziecka. Zachęcamy Państwa do korzystania z tej formy masażu, który pozwala przygotować dziecko jako istoty omnipotencjalnej do odbierania świata w całym jego pięknie.


Muzyka pomaga we właściwym wykonywaniu masażu przez rodzica.




Przygotował:  Elwira Betkaa

poniedziałek, 27 października 2014

Kursy

Przypominamy o organizowanych przez Stowarzyszenie "Zdrowie" kursach:



Kurs trwa 10 godz. w systemie: 2 x 5 godz.
Koszt kursu: 100,00zł.

Maksymalna ilość osób w grupie: 9



Kurs trwa 5 godz.
Koszt kursu: 50,00zł.
Minimalna  ilość osób w grupie: 10

Kursy odbywają się w systemie ciągłym, w zależności od zgłoszeń w Zespole Szkół Medycznych w Brzegu, ul. Ofiar Katynia 25.

Zgłoszenia można dokonać telefonicznie: tel. 77 416 23 83 lub w sekretariacie szkoły.

Terminy odbywania się kursów uzgadniane są z grupą.

niedziela, 26 października 2014

Biblioterapia




Tegoroczna jesień łaskawie darzyła nas słońcem, ciepłem i kolorami. Ładowaliśmy nasze „akumulatory” przeczuwając zimę, która pewnie przyjdzie…. Szara, ciemna. Krótki dzień, mało słońca i znowu dopadnie nas zmęczenie, jakieś smuteczki. Każdy z tym radzi sobie, jak potrafi: ciepły blask ognia z kominka, ulubiona herbata (na przykład z cynamonem), muzyka. Ja dodałabym jeszcze książkę.

Dużo mówi się, że Polacy nie czytają. Pewnie to prawda – skoro piszą o tym uczeni. Moje doświadczenia jednak pokazują, że nie do końca. Znam bardzo wiele osób – młodych, starych – dla których książka jest ważna, pomaga żyć, przetrwać trudne chwile.
Książka może być elementem terapii – biblioterapii, zlecanej przez specjalistów. Jednak taką terapię możemy zlecić sobie sami. Samo wyobrażenie sobie takiej sceny: wygodny fotel, ciepło, ulubiona muzyka, książka (można dodać mruczącego, miękkiego kota) koi nerwy, relaksuje. Myślę, że wielu zgodzi się ze mną, że książki mogą łagodzić cierpienia spowodowane chorobą, bądź innymi zaburzeniami, pomóc w rozwiązaniu niejednego trudnego problemu, przywrócić równowagę wewnętrzną, poprawić samopoczucie.


Już starożytni o książce mówili, że jest lekarstwem duszy. Obecnie wiele mówi się, że trzeba czytać dzieciom, mobilizować je do czytania ponieważ rozwijamy w ten sposób język, zasób słownictwa, myślenie, rozbudzamy wyobraźnię, wrażliwość.  Jest to sposób na zrozumienie siebie, swoich potrzeb, wzmocnienie własnej wartości – i temu nie da się zaprzeczyć .
Czytanie dzieciom pogłębia więzi między rodzicami a ich pociechami. W dzisiejszych czasach, gdzie tak mało mamy czasu dla siebie nawzajem, warto o tym pamiętać. Wielu z nas ma właśnie takie piękne, dające poczucie bezpieczeństwa wspomnienie z dzieciństwa – „mama, książka i ja”.
Podobno Einstein powiedział: „Jeśli chcecie, by wasze dzieci były inteligentne przeczytajcie im bajki. Zaś jeśli chcecie by były jeszcze bardziej inteligentne, to czytajcie im jeszcze więcej bajek”.


Książki „cieszą oko” ładną oprawą, często pięknymi grafikami. Treść sprawia radość, daje satysfakcję ze zdobycia nowej wiedzy. Jak znaleźć dobre książki? Wstąpić do księgarni albo do biblioteki. Tam znajdziemy pomoc i radę osób, które książki znają i polecą niezdecydowanym. Warto w drodze z pracy lub zakupów zatrzymać się na moment w jednym z tych miejsc, poprosić o pomoc – jeżeli jej potrzebujemy i wieczorem, w weekend lub w innej wolnej chwili zasiąść z książką w ręce i spędzić miłe, relaksujące chwile. Efekt murowany!

Ostatnio na szkoleniu usłyszałam od młodego nauczyciela, że biblioteki są niepotrzebne. Krzyknęłam z oburzenia – on na to, że teraz są ebooki, można je szybko wygooglować w sieci. Prawda. Można, ale to tylko alternatywa. Czytam ebooki i to z przyjemnością równą czytaniu książek tradycyjnych, ale moją przygodę z tą formą rozpoczęłam jako dorosły, ukształtowany czytelnik. Najmłodsi potrzebują książki tradycyjnej. Ich mózgi muszą nauczyć się jej trójwymiarowej i materialnej formy.


Jakiekolwiek książki czytamy pamiętajmy, że biblioteka to ważne miejsce. To nie tylko zbiór woluminów, to także ludzie, atmosfera, miejsce spotkań, wymiany opinii. Zresztą tam też dostaniemy ebooki. Nie pozwólmy zginąć wielowiekowej tradycji. Czytajmy, rozwijajmy się i korzystajmy z bibliotek!

Polecam:


KS

sobota, 25 października 2014

Krótka historia Filii Biblioteki Pedagogicznej w Brzegu

Filia Biblioteki Pedagogicznej mieści się w najbliższym sąsiedztwie naszej szkoły. Ci, którzy korzystają z jej zbiorów dokonale to wiedzą. Panie bibliotekarki to przemiłe osoby, nasze dobre znajome i oczywiście członkinie Stowarzyszenia "Zdrowie". Zawsze można liczyć na ich życzliwość i pomoc.






Zapraszamy do zapoznania się z cyklem krótkich artykułów poświęconych ich pracy.


Biblioteka Pedagogiczna w Brzegu jest filią (jedną z czterech) Wojewódzkiej Biblioteki Wojewódzkiej w Opolu. Powstała w 1950 na parterze budynku przy ulicy Spacerowej 3. Pierwszą kierowniczką była nauczycielka języka polskiego Pani Janina Kucharska. W pierwszym roku działalności biblioteka nie posiadała własnego budżetu, książki pochodziły z darów nauczycieli, przydziałów z WBP Opole i funduszu Inspektoratu Oświaty w Brzegu. W 1950 roku wpisano do inwentarza biblioteki 780 vol. Pierwsza kierowniczka biblioteki była zatrudniona w wymiarze 11 godzin tygodniowo, na tzw. ryczałcie.
W 1953 r. Kierownictwo placówki objęła pani Maria Dużyńska zatrudniona w wymiarze ½ etatu finansowanym przez Wydział Oświaty w Brzegu. Do lat 60-tych liczba zarejestrowanych czytelników oscylowała w okolicach 60.
W 1962 roku biblioteka zmuszona była opuścić parter budynku przy ul. Spacerowej dla przedszkola. Księgozbiór przeniesiono do ciemnego pokoju na I piętrze ogrzewanego piecem węglowym. Kierownikiem biblioteki została pani A. Kostańczuk.
W 1963 roku biblioteka została przeniesiona do budynku przy ul. Hanki Sawickiej 3 (obecni Jana Pawła II). Z uwagi na konieczny remont kapitany w 1968 roku biblioteka ponownie zmieniała adres. Zbiory przeniesione zostały do Ratusza, jednak warunki pracy dalej pozostawały bardzo ciężkie, szczególnie zimą.


W 1971 roku następuje zmiana kierownika biblioteki, zatrudniona zostaje pani Maria Barg. W tym samym roku Wydział Oświaty otrzymuje nowy lokal dla  biblioteki przy ul. Piastowskiej. Są to 4 pokoje, z których 2 zostają przeznaczone na magazyny, pozostałe 2 na Czytelnię, Wypożyczalnię i kancelarię jednocześnie. Po remoncie dnia 29 listopada biblioteka rozpoczyna działalność. Kierownikiem biblioteki zostaje pani Adela Parylak.
W latach 70-tych biblioteka posiada już swój budżet. Oprócz gromadzenia literatury (szczególnie pedagogicznej) w zbiorach biblioteki pojawiły się czasopisma. Rozpoczęła się również działalność promocyjna, polegająca na organizowaniu wystaw, w tym również systematycznym odwiedzaniu szkół wraz z księgozbiorem.


W 1973 roku  biblioteka zatrudniała już 4 osoby (2 na etacie, pozostałe 2 w niepełnym wymiarze czasu pracy). W grudniu 1974 roku kolejny raz biblioteka została przeniesiona do budynku przy ul. Hanki Sawickiej 5 (do siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej). W 1976 roku biblioteka otrzymała oficjalną nazwę: Pedagogiczna Biblioteka Wojewódzka w Opolu Filia w Brzegu.
1 lipca 1979 roku kierownikiem biblioteki została Pani Krystyna Maj. W 1981 roku placówka kolejny raz została przeniesiona do lokalu przy ul. Piastowskiej 6. Była to wielka poprawa w stosunku do poprzednich miejsc – było to 6 pomieszczeń o powierzchni 90 m2. Osobne pomieszczenie zostało przeznaczone na kancelarię. Biblioteka uzyskała także nr telefonu, który po niewielkich korektach jest aktualny do dziś.

Kolejną kierowniczką biblioteki była pani Elżbieta Tracz, która pracowała do lipca 1996 roku. Wtedy to kierownikiem została aktualna kierowniczka Ewa Kustra.


W 1999 roku kolejny raz biblioteka utraciła prawo do lokalu. Oficjalnym powodem była konieczność przeprowadzenie generalnego remontu budynku, czas pokazał, że nie była to prawda. Do dziś, do 2014 roku, takowy nie został przeprowadzony, natomiast w pomieszczeniach biblioteki funkcjonują różne firmy, od sklepu z pamiątkami po fryzjera. Nie trudno się domyślić, że są to firmy, inne niż biblioteka, która z definicji jest instytucją non-profit.
Wracając do 1999 roku, pracownice biblioteki pakowały księgozbiór, jednak atmosfera była bardzo smutna. Nie było dla nas lokalu i tak naprawdę nie było dokąd przenieść biblioteki. Dzięki staraniom Dyrekcji instytucja otrzymała lokal przy ul. Ofiar Katynia 11.
Problem nie został jednak rozwiązany, z góry było wiadomo, że nie może to być docelowe miejsce. Największym problemem był za mały metraż, do końca nie było możliwości przewiezienia 10 tys. książek, nie było Czytelni, cienka ścianka dzieliła bibliotekę od dyskoteki. W trudnych warunkach biblioteka jednak rozpoczęła swoją działalność 15 listopada 1999 roku. Na krótko. Na początku 2000 roku przyszła wiadomość, że będziemy się przeprowadzać! Wiele starań kosztowało Dyrekcję znalezienie dla nas docelowego miejsca, a potem wykonanie niezbędnych remontów, gdyż budynek nie nadawał się początkowo do naszej działalności.


Od 1-go lutego do 26 kwietnia ponownie pakowałyśmy zbiory i przeprowadzałyśmy bibliotekę. Wiele wysiłku i fizycznej pracy kosztowała nas kolejna przeprowadzka. Jednak było warto. W końcu jesteśmy u siebie! 26 kwietnia otworzyłyśmy bibliotekę dla Czytelników, 8-go czerwca zorganizowałyśmy oficjalne, uroczyste otwarcie. Do dziś biblioteka mieści się przy ul. Ofiar Katynia 25, w osobnym piętrowym, własnym budynku.

http://www.pedagogiczna.pl/index.php/filie/brzeg

Facbook

 Ewa Kustra




czwartek, 23 października 2014

Profilaktyka to podstawa



Dzisiaj spotkaliśmy się - goście i członkowie Stowarzyszenia "Zdrowie" - na wykładzie, który poprowadziły: Ewa Lewicka i Grażyna Lechki. Przedstawiły smutne statystyki, omawiając zagadnienie. Wciąż,  mimo różnych działań, rak piersi i rak szyjki macicy są poważnym problemem wielu kobiet. Dlatego takie spotkania jak dzisiejsze są potrzebne - aby uświadomić istnienie problemu, pokazać jak żyć, aby się go ustrzec, jakie badania wykonać, by szybko diagnozować i zapobiegać chorobie.
Wśród gości znalazły się Panie z zaprzyjaźnionych stowarzyszeń - Brzeskiego Stowarzyszenia Amazonek oraz Brzeskiego Stowarzyszenia Promocji Zdrowia. Osoby te, mają dużą wiedzę na temat chrób nowotworowych a przede wszyskim ogromne doświadczenie w prowadzeniu profilaktyki. Ich wypowiedzi były zarzewiem ciekawej dyskusji, jaka wywiązała się po wykładzie.





Warto pamiętać o podstwowych badaniach. Dotyczy to wszystkich - starszych i młodszych. Można je wykonać za darmo, w Brzegu - wystaczy skorzystać z oferty poradni specjalistycznych czy z mammografii, jaką proponuje Stowarzyszenie Promocji Zdrowia (49-300 Brzeg, ul. Wyszyńskiego 23; tel.: 77 546 13 84; 77 70 70 708).

Pamiętajmy...

http://profilaktykaraka.coi.waw.pl/hydra/showpage.php?pageID=6

http://profilaktykaraka.coi.waw.pl/hydra/showpage.php?pageID=7



środa, 22 października 2014

Metody szczotkowania zębów



Szczotkowanie zębów wykonujemy codziennie. Zastanawialiście się kiedyś czy wykonujecie je prawidłowo?

Ważne jest, aby poznać prawidłowe techniki szczotkowania i na stałe wprowadzić je do naszej codziennej higieny. Dlaczego? Otóż nieprawidłowe szczotkowanie zębów nie tylko nie oczyści naszych zębów, ale może im nawet zaszkodzić.

W dzisiejszych czasach mamy do wyboru różne rodzaje szczoteczek do zębów, jednak większość z nas używa szczoteczek manualnych. Czym kierować się przy wyborze? Pierwszą wytyczną jest twardość szczoteczki – miękka jest szczególnie polecana dzieciom oraz osobom mającym problemy z przyzębiem. Szczotki o średniej twardości włosa są polecane osobom dorosłym bez większych problemów z dziąsłami. Najlepiej, aby szczoteczka miała elastyczną wygodną rączkę oraz włosie o różnej długości, gdyż wtedy najlepiej dotrze do przestrzeni międzyzębowych.



Metody szczotkowania:

Metody szczotkowania ze względu na rodzaj wykonywanych ruchów podzielić możemy na:
  • metodę obrotowo – wymiatającą: Roll,
  • metody wibrujące: Bass, Stillmann, Charters,
  • metodę okrężną – Fones,
  • metodę pionową i poziomą.

METODA OKRĘŻNA – FONES

Metoda Fonesa jest najłatwiejszą z metod gdyż polega na wykonywaniu ruchów okrężnych, przy ułożeniu szczoteczki pod kątem prostym do dziąsła. Zalecana jest głównie dzieciom oraz osobom upośledzonym. Wady: stosując tę metodę usuwamy płytkę nazębną tylko z powierzchni gładkich zęba jednak bez usunięcia płytki z powierzchni stycznych.

  
METODA OBROTOWO – WYMIATAJĄCA– ROLL

W metodzie tej główka szczoteczki powinna być ustawiona pod kątem 45 stopni. Szczoteczka przesuwana jest od dziąsła w kierunku zębów ruchem wymiatającym. Jest szczególnie polecana w przypadku osób borykających się z chorobami przyzębia.


METODY WIBRUJĄCE:

BASS:

W tej metodzie szczotkowania należy ustawić włosie szczoteczki pod kątem 45 stopni w okolice szyjek zębowych, czyli do wierzchołków korzeni, oraz wykonywać ruchy drgająco–wymiatające. Należy używać szczoteczki miękkiej. Nie powinno się szorować zębów, a każdy ruch powtórzyć 5 razy. Metoda ta pozwala na skuteczne oczyszczenie okolicy przydziąsłowej.


METODA STILLMANNA:

Podobnie jak w przypadku metody Bassa, włosie szczoteczki kierujemy w stronę wierzchołków korzeni pod kątem 45 stopni, jednak częściowo umieszczamy je na dziąśle. Przyciskając lekko szczotkę wywijamy ją w kierunku koron zębów, jednocześnie wykonując ruchy poprzeczno – wibrujące. Metoda ta jest polecana np. przy recesji dziąseł. Uważana jest za metodę oczyszczająco – wibrującą.


METODA CHARTERSA:

W metodzie tej również układamy włosie poziomo pod kątem 45 stopni jednak w kierunku koron zębów. Włosie szczoteczki układamy częściowo na dziąśle oraz na koronie zęba. Wykonujemy ruchy obrotowe oraz jednocześnie uciskamy dziąsła. Polecana szczególnie pacjentom z chorobami przyzębia jednak nie jest łatwa do opanowania i może powodować uszkodzenie dziąseł w przypadku niewłaściwego stosowania.


METODA POZIOMA:
  
W metodzie tej układamy włosie szczoteczki wzdłuż długiej osi zębów (powierzchnia żująca) i wykonujemy ruchy “przód-tył”. Możemy również delikatnie wykonywać ruchy obrotowe.


METODA PIONOWA:

Układamy włosie szczoteczki pionowo w kierunku powierzchni językowych zębów przednich i wykonujemy ruchy wymiatające.


Podsumowanie:
Mimo, iż na pierwszy rzut oka opanowanie tych metod jest trudne, warto spróbować. Kiedy opanujemy już perfekcyjne szczotkowanie zębów one na pewno nam się odwdzięcza i będą służyć przez długie lata. Pamiętajmy również o dopełnianiu  higieny jamy ustnej nitkowaniem zębów, czyszczeniem języka oraz używaniem płynów do płukania.


napisały: Dorota Staroń, Justyna Rynkiewicz

wtorek, 21 października 2014

Wykład - profilaktyka raka piersi i szyjki macicy

Październik jest miesiącem profilaktyki raka piersi. Jest to tak poważny temat, że trzeba o tym mówić nie tylko z tego powodu. 
W czwartek, 24 października 2014 o godzinie 18.00 Centrum Edukacji Zdrowotnej zaprasza, jak co tydzień, na wykład. Tym razem poświęcony profilaktyce raka piersi i szyjki macicy. Wykład poprowadzi pani Ewa Lewicka. Zaprszamy członków stowarzyszenia i wszystkich zainteresowanych tematem.


poniedziałek, 20 października 2014

Brzeskie Amazonki

W naszym blogu chcielibyśmy przybliżać sylwetki ludzi, grupy i stowarzyszenia, z którymi współpracujemy, którzy interesują się naszymi działaniami lub są z nami zaprzyjaźnieni :)

Październik to miesiąc, w którym więcej uwagi poświęcamy problemowi chorób nowotworowych. Wielu z nas ten problem dotyczy, więc nalży o tym mówić. Są również tacy, którzy poza tym poświęcają dużo czasu i energii na to, by walcząc z chorobą pomagać sobie i innym, działają na rzecz chorych. 


W Brzegu działa Brzeskie Stowarzyszenie Amazonek "BSA", które dziś przedstawimy.

Piszą o sobie: wspieramy kobiety chore na raka piersi, otaczamy je opieką i pomagamy w powrocie do zdrowia fizycznego i sił psychicznych oraz normalnego życia. 
Ich misją jest rehabilitacja fizyczna i psychiczna kobiet poprzez tworzenie możliwości rehabilitacji psychicznej grupowej i indywidualnej, wzajemną nieprofesjonalna pomoc poprzez tworzeniae grupy „ochotniczek" służących informacją i wsparciem psychicznym - kobieta przed i po mastektomii.



Brzeskie Stowarzyszenie Amazonek jest organizacją społeczną. Terenem działania stowarzyszenia jest obszar powiatu brzeskiego. Powstało z inicjatywy członków stowarzyszenia, którego działalność opiera się na pracy społecznej ogółu członków tj. kobiet w trakcie i po leczeniu raka piersi oraz rodzin i przyjaciół.
Stowarzyszenia nasze jest dobrowolnym, samorządnym, niezależnym i niezarobkowym zrzeszeniem prowadzącym działalność organizacji pozarządowej, społecznie użyteczną w zakresie: ochrony i promocji zdrowia oraz działania na rzecz osób niepełnosprawnych.

 Do podstawowych zadań stowarzyszenia należy:

1.    INTEGROWANIE ludzi po zabiegu oraz oczekujących na zabieg poprzez;
  • organizowanie spotkań integracyjnych, na których pacjenci spotykają się z lekarzam i specjalistami, poznają się wzajemnie, dzielą radościami i troskami,
  • wyjazdów kulturalno-turystycznych pozwalających na rozwijaniu zainteresowań i poznawaniu piękna natury.

2.   REHABILITACJA fizyczna i psychiczna kobiet poprzez:
  • tworzenia możliwości rehabilitacji w zakresie odzyskiwania i podtrzymania sprawności fizycznej,
  • tworzenie  możliwości rehabilitacji psychicznej grupowej i indywidualnej,
  • wzajemna nieprofesjonalna pomoc poprzez tworzenie grupy "ochotniczek'' służących informacją i wsparciem psychicznym kobietom przed i po mastektomii.
3. TWORZENIE możliwości wsparcia psychicznego osobom bliskim kobiet dotkniętych chorobą raka piersi.

4.    ORGANIZACJA pomocy kobietom po mastektomii znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

5.    WSPÓŁPRACA z instytucjami, stowarzyszeniami i fundacjami na rzecz osób niepełnosprawnych.

CELE STATUTOWE REALIZOWANE SĄ MIĘDZY INNYMI POPRZEZ NASTĘPUJĄCE DZIAŁANIA:

  1. Organizacja zajęć psychoterapii grupowej dla amazonek prowadzonej przez psychologa w zakresie radzenia sobie z problemami związanymi z mastektomią, wychodzeniem z choroby oraz odbudowywaniem poczucia godności kobiety i poczucia wartości.
  2. Organizacja psychoterapii indywidualnej dla kobiet dotkniętych traumą w związku z rakiem piersi.
  3. Organizacja i prowadzenie poradnictwa psychoterapeutycznego dla osób bliskich kobiet po przebytej mastektomii w zakresie budowania więzi małżeńskich i rodzinnych w trudnej sytuacji życiowej.
  4. Szkolenie i edukacja własna amazonek w zakresie niesienia pomocy nieprofesjonalnej koleżankom, które usłyszały diagnozę - RAK, przeszły okaleczającą operację i walczą z chorobą.
  5. Organizacja i prowadzenie zajęć usprawniających fizycznie dla kobiet po przebytej mastektomii.
  6. Organizacja wycieczek, festynów, turystyki dla członów stowarzyszenia i ich rodzin w celu oderwania myśli od choroby.

NASZE MOTTO NA ZDROWIE TO 3 X R

REHABILITACJA - RODZINA - RELAKS

REHABILITACJA -bo tylko systematyczna praca zapobiega występowaniu szeregu zmian po stronie
operowanej, ręki, pasa barkowego i kręgosłupa.


RODZINA-bardzo ważne jest wsparcie rodziny, przyjaciół czy partnerów życiowych. Ich bliskość daje poczucie bezpieczeństwa, akceptacji i pomaga zmniejszyć lęk.

RELAKS -jako sposób na złagodzenie stresu i oderwanie myśli od choroby są tak bardzo ważne w życiu zdrowego jak i dotkniętego chorobą człowieka.

Działalność naszą prowadzimy dzięki składkom członkowskim, darowiznom od sponsorów, ludzi dobrej woli z ogromnym sercem oraz dotacji od Starostwa, Urzędu Miasta Brzeg i Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie.

Współpracujemy z: Ośrodkiem Rehabilitacji, "DONI COR "przy ulicy Kamiennej, Stowarzyszeniem "ZDROWIE" i z wieloma stowarzyszeniami na terenie Brzegu, dr Jolantą Malinowską, dr Elżbietą Turcza-Jakubowską, psycholog Kariną Szymańską, Amazonkami Unii Opolskiej, Federacją Stowarzyszeń Amazonek.


Jeśli obawiasz się choroby nowotworowej, jeżeli jesteś w trakcie lub po chorobie raka piersi, skontaktuj się z nami. Służymy Ci radą, doświadczeniem i wsparciem. Pamiętaj nie jesteś sama ze swoim problemem. My nauczyłyśmy się z nim żyć, a teraz jesteśmy gotowe pomóc Tobie. Musisz być silna, żeby świat zaakceptował CIĘ taką jaką jesteś. W tym trudnym i bolesnym okresie potrzebujesz szczególnej opieki i wsparcia. Pamiętaj nie jesteś i nie będziesz SAMA.




BRZESKIE STOWARZYSZENIE AMAZONEK''BSA''
Z siedzibą przy ul. Piastowskiej 29
Spotkamy się w każdy poniedziałek o godz 16-tej
Miejsce spotkań: Szkoła Podstawowa Nr 1 przy ul. B.Chrobrego, sala nr 14 na I piętrze.
kontakt telefoniczny: 502 270 801 lub 692 331 821

niedziela, 19 października 2014

W czym wykąpać malucha? Wiadro czy wanienka?

Na pytanie zawarte w tytule prawie każdy bez wahania odpowiedziałby, że w wanience przy użyciu specjalnych kosmetyków dla dzieci. O ile na temat  kosmetyków, czy nawet farmaceutyków nie podjęłabym dyskusji, to na temat wanienki tak, bo właśnie godnego  jej zastępcę chcę opisać w tym artykule. Wiadro Tummy Tub to wiadro służące do kąpieli relaksacyjnej noworodków i niemowląt. Trudno przekonać osoby przyzwyczajone do wanienki dla niemowląt, aby „upychały” swoje dziecko do wiadra. Natychmiast budzi się wiele wątpliwości i pytań pozostających bez odpowiedzi: czy dziecku jest tam wygodnie? Czy czasem nie jest zbyt ciasno? Czy nie uszkodzi się kręgosłupa? Itp. Na te i inne pytania postaram się odpowiedzieć, przedstawiając zalety kąpieli w wiadrze zarówno dla matki jak i dla dziecka. 


  1. Kąpiel w wiaderku przebiega w znanej dziecku pozycji embrionalnej, którą zna z życia płodowego i przywraca mu ona poczucie bezpieczeństwa.
  2. Dziecko kąpane w wiadrze od pierwszego dnia doskonale się relaksuje, uspokaja nawet wtedy, gdy „na sygnale” wkładamy go do wody.
  3. Można w nim kąpać dziecko od pierwszego dnia życia, bo chociaż wydaje się, że maluch siedzi na dnie wiadra, to tak naprawdę poprzez siłę wypierania wody dziecko samo się w nim unosi.
  4. Przy bólach brzuszka (kolkach) kąpiel w wiadrze pozwala się odprężyć i łatwiej wydalić gazy.
  5. Dziecko może być dłużej w wiadrze niż wanience tradycyjnej, ponieważ woda wychładza wolniej (jest mniejsza powierzchnia parowania), dziecko marznie wolniej, bo jest zanurzone po szyję, a głowę moczy się na końcu kąpieli.
  6. Wiaderko jest łatwe do transportu (w razie wyjazdów rodzinnych) i zajmuje zdecydowanie mniej miejsca w mieszkaniu niż tradycyjna wanienka.
  7. Kąpiąc malucha można wygodnie siedzieć na krześle, a nie stać w pozycji pochylonej jak przy kąpieli tradycyjnej, która po kilku minutach powoduje ból kręgosłupa i zamiast delektować się kąpielą, myślimy jak najszybciej skończyć, aby móc się wyprostować.
  8. Zużywamy zdecydowanie mniej wody do kąpieli.
  9. Sprzątanie po kąpieli jest o wiele prostsze, bo z wylaniem wody z wiadra poradzi sobie każda mama, nawet tydzień po porodzie, czego nie można powiedzieć o napełnionej wodą wanienką.


Nowe działania

Stowarzyszenie "Zdrowie" działa coraz intensywniej. Najnowsze działania to zabiegi kosmetyczne, na które zapraszamy wszystkich chętnych. Oferta jest bogata, a cena przystępna.





Od początku września realizujemy projekt Starostwa Powiatowego w Brzegu nt: „Działalność na rzecz osób niepełnosprawnych”. Uczestniczki  projektu, bo są to Panie, raz w tygodniu  korzystają z masażu, plastrowania i gimnastyki leczniczej. Dzięki temu nasza sala gimnastyczna wzbogaciła się o Przyłóżkowe Urządzenie Rehabilitacyjne, umożliwiające prowadzenie terapii w podwieszeniu.


Zabiegi i gimnastykę prowadzą nieodpłatnie nauczyciele - fizjoterapeuci, wolontariuszka i absolwenci  - masażyści. Szczególnie cieszy nas to, że do realizacji projektu tak chętnie zgłosili się nasi absolwenci.




Ciekawą i potrzebną inicjatywą okazały się kursy: "Pielęgnowanie osoby obłożnie chorej w łóżku” i „Odleżyny – profilaktyka i leczenie”. Odbywają się one w małych grupach i będą realizowane w sposób ciągły, w miarę zgłaszających się chętnych.







piątek, 17 października 2014

Terapia

Jednym z kierunków w Medycznym Studium Zawodowym w Brzegu jest Terapia zajęciowa. Opis zawodu oraz korzyści i możliwości jakie daje zdobycie zawodu można znaleźć na stronie szkoły  http://medykbrzeg.pl/strona-cms-19-terapeuta_zaj%C4%99ciowy.html . 

Jak przeczytamy w różnych opracowaniach terapia zajęciowa ma wspierać leczenie i usprawnianie za pomocą określonych czynności, zajęć i pracy. Dzięki temu, że wpływa pozytywnie na sprawność fizyczną i psychiczną, ma szerokie zastosowanie w medycynie. Celem terapii jest poprawa sprawności manualnej, zakresu ruchu, siły mięśni. 


Dobór zajęć powinien uwzględniać aktualny stan psychiczny, możliwości fizyczne i poziom społeczno-kulturalny pacjenta. Terapia zajęciowa chorych psychicznie jest znana od dawna. Spostrzeżenia, że praca wpływa dodatnio na stan fizyczny i psychiczny, stosowali i laicy. Jeżeli jednak praca ma być kuracją, musi być systematyczna i celowa. To znaczy tak oddziaływać, aby pacjent powrócił do normalnego życia, odnowił swoje nawyki dotyczące pracy lub wytworzył nowe.

Wyróżniamy następujące formy terapii zajęciowej:

Ergoterapia, czyli leczenie pracą, polegająca na wykorzystaniu pracy jako metody leczenia i rehabilitacji chorych psychicznie. W życiu każdego człowieka praca odgrywa znaczną rolę, ponieważ zaspakaja jego potrzeby emocjonalne i społeczne, modyfikuje osobowość, kształtuje prawidłowe postawy społeczne.
Terapia ruchem, czyli kinezyterapia wykorzystuje ruch jako metodę rehabilitacji, celem aktywizacji chorych.
Arteterapia (arte z łac. ars sztuka i terapia) korzystająca z dobrodziejstw szeroko pojętej sztuki jest metodą nową i ciągle jeszcze raczkującą. Pacjentowi stwarza możliwość poznania i zrozumienia siebie, poradzenia sobie z trudnymi przeżyciami, opowiedzenia o problemach, o których nierzadko trudno mówić, w sposób niewerbalny. Uwalnia drzemiącą w człowieku twórczą ekspresję, pozwala na spontaniczność, otwiera na nowe doświadczenia. Tu oddziałujemy poprzez sztuki plastyczne oraz literaturę – biblioterapia.