niedziela, 14 grudnia 2014

Endorfiny, hormony szczęścia

Flickr

Za oknem strasznie - pochmurno, ciemno, więc siadam do komputera i przeglądam sieć. A tutaj też jakoś tak smutnawo. Natknęłam się na wpis o depresji. Pisaliśmy już o tej strasznej chorobie. Wielu na nią cierpi, bliscy cierpią razem z chorymi, więc trzeba o tym piasć.
Depresja to choroba mózgu. Trzeba znać jej objawy, wiedzieć jak ją leczyć - bo to choroba uleczalna. 

Tutaj więcej na ten temat:



Flickr

Jednak nie każde przygnębienie, to depresja. Jesień, to czas kiedy dzień jest krótki, słońca mało, a my ludzie potrzebujemy światła, koloru aby czuć się dobrze. Obniżenie nastroju może być uciążliwe, ale - jak przestrzega Ewa Wojdyłło w artykule (który bardzo polecam) Jesteśmy narodem ćpunów - wystrzegajmy się leków antydepresyjnych, które ordynują nam, bez stwierdzenia depresji.

Mózg chorego na depresję  nie wytwarza endorfin. Są to hormony, zwane hormonami szczęścia. Jest to grupa hormonów peptydowych, które wpływają nie tylko na stopień odczuwania bólu lecz także regulują czynność hormonalną, oddechową ustroju, jego temperaturę, odporność i nastrój. Nazywa się je „molekułami emocji” ponieważ głównym terenem ich działania są receptory opioidowe obszarów mózgu uważanych za siedlisko uczuć i ośrodki odczuwania przyjemności. Endorfiny w sposób naturalny powstają w organizmie także w sytuacjach przyjemnych, którym towarzyszą silne emocje jakie odczuwamy w stanie zakochania, uprawiając seks, sport, tańcząc lub gdy zjadamy ostre lub słodkie potrawy.

Flickr

Te uczone stwierdzenia również znalazłam w sieci. 

Jaki wniosek z tego wszystkiego? Nie dajmy się! Walczyć z chorobami musimy przy pomocy lekarzy, ale w większości przypadków wystarczy trochę wysiłku:

  • wyjść na spacer,
  • pobiegać - podobno działa rewelacyjnie (wiem z pewnego źródła),
  • marsze - nordic walking,
  • spotkać się z przyjaciółmi,
  • posłuchać dobrej muzyki,
  • potańczyć.....

Lista działań może być długa i każdy pewnie utworzyłby inną, dobraną do swoich upodobań. Najważniejsze, żeby to zrobić. Przed nami święta. Jeszcze chwila: sklepy, zakupy, sprzątanie, ale potem same przyjemności. Pamiętajmy: słodycze dają poczucie przyjemnści, ale nie tylko, spacer zaś to sama przyjemność.

Flickr

Na przekór pogodzie i nastrojom bierzemy psa, kije walkingowe, przyjaciela lub po prostu wygodne buty i ciepłą kurtkę i w drogę.




Mimo że do nowego roku jeszcze parę dni, ja już podjęłam noworoczne postanowienie :)

PS. 
I jeszcze bonus. Zanim pójdziemy na spacer zrelaksujmy się w zaciszu domowym. 

Weightless autorstwa Marconi Union to wg British Academy of Sound Therapy najbardziej relaksujący utwór, jaki został kiedykolwiek nagrany. Utwór ten został stworzony w oparciu o zestaw naukowych teorii, po czym był sprawdzony w badaniu, w którym wzięło udział 40 kobiet. Efektem był średnio 65% spadek w ogólnym odczuwaniu stresu przez badane kobiety.


KS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz