Zapalenie rozścięgna podeszwowego związane jest z utratą jego elastyczności, jędrności oraz miękkości. Powoduje to silny, kłujący, punktowy ból na przedniej powierzchni kości piętowej. Jest on zlokalizowany właśnie w tym miejscu, ponieważ tam znajduje się przyczep początkowy rozścięgna. Stamtąd włókna mięśniowe biegną dalej podeszwową powierzchnią stopy, kończąc swój przyczep u palców stopy. Podłużny układ włókien rozściegna podeszwowego silnie spaja kościec stopy i nasadę palców z piętą. To powoduje, że podczas poruszania stopy rozścięgno nieustannie się rozciąga i kurczy na całej podeszwie stopy niczym cięciwa łuku. W momencie utraty elastyczności rozścięgna staje się ono bardziej zbite, twarde i przykurczone. Nie jest wówczas w stanie ono wykonać normalnego ruchu wydłużenia i skrócenia. W takiej sytuacji przyczep początkowy rozścięgna jest nieustannie silnie pociągany.
Można wyobrazić to sobie na przykładzie wyrywania chwastów z ogródka. Chwytając za roślinę ciągnięmy ją z całej siły, ale czujemy że głęboko osadzone korzenie mocno ją trzymają w ziemi. Musimy użyć często znacznej siły, żeby wyrwać takiego chwasta z korzeniami, bo taki opór nam zadaje. Taki sam opór stawia przyczep rożścięgna przy kości pięty. Pięta jest ową ziemią, a ścięgno przyczepu mięśnia jest korzeniami.
W momencie kiedy rozścięgno jest obkurczone ciągnie z całej siły przyczep zlokalizowany przy kości pięty, ponieważ nie może wykonać normalnego ruchu jak przy rozciągniętym rozcięgnie. Podczas pracy stopy rozścięgno stara się nieustannie rozciągać ten przyczep, ale włókna mięśniowe silnie zakotwiczone na pięcie nie dają takiej możliwości. Organizm reaguje na to w ten sposób, że nadbudowuje tkankę okostną nad piętą. Tworzy się wówczas dziób kostny nad kością pięty. Tworzy to dodatkową przestrzeń między kością pięty, a przyczepem rozścięgna, której notorycznie brakowało przez przykurczone rozścięgno. To tak jakbyśmy wyciągnęli część korzeni z ziemi i czujemy, że chwast niedługo zostanie całkowicie wyrwany, bo czuje się już minimalny opór.
To rozwiązanie organizmu jest jednak na krótką metę. Daje nam możliwość normalnego poruszania się, jednak na dłuższą metę powoduje nieprawidłowe funkcjonowanie całego rozścięgna, ból oraz silny stan zapalny. Doprowadza to w ostateczności do niemożliwości normalnego poruszania się, ponieważ podczas każdego kroku czuje się ból. Powszechnym zaleceniem medycznym jest w takim przypadku odpoczynek i ograniczenie aktywności fizycznej oraz noszenie miękkiego obuwia bądź też specjalnego obuwia ortopedycznego.
Często przepisuje się również zastrzyki z kortyzonu lub leki przeciwzapalne. W początkowym okresie takie zalecenia mają uzasadnienie, tym bardziej zaraz po tym, gdy objawią się pierwsze bardzo silne bóle oznaczające ostry stan zapalny. W dłuższej perspektywie notoryczne ograniczanie rozścięgna powoduje pogłębienie jego usztywnienia, skrócenia i utraty jeszcze bardziej jego elastyczności.
Przyzwyczajenie się do noszenia obuwia „ujarzmia” stopę tracąc jakże ważny dla zdrowia człowieka kontakt z ziemią. Stopa przyzwyczaja się do tego, że jest obudowana i nie jest w stanie pracować samodzielnie w innym środowisku już bez niego. Później okazuje się, że nie jesteśmy w stanie chodzić na boso we własnym mieszkaniu po podłodze i chodzimy na palcach byleby tylko uniknąć dyskomfortu układania całej stopy na podłożu. Leki czy zastrzyki również są metodą tylko na krótką chwilę.
Wszystkie te pomoce wyczerpują się bardzo szybko, ponieważ one nie leczą PRZYCZYNY tylko SKUTEK. Skupiają się jedynie na zaistniałych objawach, a nie przyczynie całego problemu.
Co powoduje bóle, niemożność normalnego chodzenia? Właśnie nieelastyczność rozścięgna podeszwowego. To na rozścięgnie trzeba się skupić jeżeli pragniemy nie tylko ugasić pożar, ale odrestaurować część spalonego mieszkania. Jeżeli nie chcemy, żeby problem notorycznie powracał, czasami ze zdwojoną siłą i tak naprawdę nigdy nie został do końca wyleczony należy skorzystać z zabiegów masażu. Poprzez lecznicze działanie masażu rozścięgno regeneruje się, ujędrnia, uelastycznia, wydłuża, zmniejsza napięcie oraz usuwa stan zapalny czy też produkty pozapalne z okolicy uszkodzenia.
Dyplomowany technik masażysta Arkadiusz Kamiński
Kopiowanie niniejszego artykułu lub jego części jedynie za pisemną zgodą autora.
Dzielenie się artykułem poprzez podanie linka do niego, jak najbardziej zalecamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz