poniedziałek, 24 listopada 2014

Felinoterapia, czyli leczenie kotem


Tosia

Jestem szczęśliwą posiadczką kotki. Co prawda nie wiem kto kogo bardziej ma, ale jakie to ma znaczenie. Kiedyś, gdy byłam dzieckiem, myślałam, że tylko psy potrafią być tym najukochańszym przyjacielem i zwierzątkiem domowym. Z wiekiem pewnie upodobania mi się zmieniły i teraz kocham koty. Są nie tylko mniej absorbujące, ale mają dużo wdzięku, potrafią być miłym, ciepłym towarzystwem. I tak relaksująco mruczą....

Myślę, że jestem całkiem do mojego "okrągłego" futrzaka podobna. Nie tylko fizycznie :) Koty są bardzo niezależne i raczej nie podporządkowują się człowiekowi. Mają swoje zwyczaje i drogi, są bardzo ostrożne i w stosunku do obcych (ludzi) raczej nieufne. Jednak jak już zaakceptują człowieka, to są dobrym towarzystwem - tylko trochę na własny, koci sposób. Jeżeli ktoś potrafi zaakceptować taki związek, to będzie - tak jak ja - z posiadania kota cieszył się długie lata.

Sylwek - sąsiad :)

Dzisiaj dowiedziałam się, że istnieje forma terapii - felinoterapia - w której wykorzystuje się koty, które mają zbawienny wpływ na ludzi. Polecam artykuł: Felinoterapia, czyli leczenie kotem.


Koty, podobnie jak psy i inne zwierzęta domowe, obdarzone są intuicją, wyczuwają nasze nastroje.
Od dawna wiadomo, że kontakt z kotem działa uspokajająco, zmniejsza stres. Głaskanie zwierzęcia, jego monotonne, głębokie mruczenie i rozmaite kocie zaśpiewy wpływają  kojąco na osoby nerwowe.  Wpływa to na obniżenie ciśnienia, cholesterolu i trójglicerydów we krwi, a co za tym idzie - redukuje ryzyko chorób układu krwionośnego (np. ryzyko zawału spada o 3 procent). Koty mogą pomóc w uśmierzaniu bólu, gdyż wyczuwają bolesne miejsca na ciele i układają się na nich. Ma to związek z tym, że sierść kota jest najonizowana ujemnie, a chore miejsca dodatnio. Kładąc się na bolących miejscach, kot neutralizuje  szkodliwe  jony. www
Kocia terapia bardzo skutecznie oddziałuje na osoby z zaburzeniami psychicznymi, w tym na osoby w podeszłym wieku. W terapii najdłużej z pomocy kotów korzystają Amerykanie i Brytyjczycy. Osoby starsze i ciężko chore dzięki kontaktom z kotami stawały się pogodniejsze i radośniejsze. Natomiast w Szwecji zastosowano felinoterapię wobec dzieci autystycznych.
Koty pomagają uzdrawiać psychikę - znany jest choćby ich zbawienny wpływ na ludzi chorujących na depresję. Z ich pomocy korzystają także osoby niepełnosprawne umysłowo, bądź umysłowo i ruchowo. Felinoterapia jest z powodzeniem wykorzystywana przy leczeniu dzieci cierpiących na zaburzenia emocji, nadpobudliwość, stany lękowe, wycofanie społeczne, zespół Downa, autyzm, AHDH i inne dolegliwości. Ale koty pomagają także dorosłym. www


Kot potrafi wniknąć do izolowanego świata dziecka z autyzmem. Dzięki temu dzieci autystyczne uspokajają się i wydają się bardziej otwarte. Kontakt z kotem pomaga im radzić sobie z lękiem i pomaga zdobywać ufność w stosunku do otaczającego je świata. Ma również korzystny wpływ na nawiązywanie łączności z innymi ludźmi. Pomaga im okazywać uczucia. Kot staje się w pewnym sensie pomostem między światem dziecka a światem jego rodzica, czy też innego zwykłego człowieka. Koty uczą dzieci empatii. (www)

Można długo zachwalać koty a i tak właściciele psów powiedzą, że tylko psy i nic więcej. 


Flickr
Takich zwierząt, które z nami żyją i pomagają nam przezwyciężać nasze kłopoty jest na pewno więcej. Dlatego zachęcam do dyskusji - napiszcie Państwo w kometarzach lub na naszym Facebooku o swoich doświadczeniach. Może powstanie z tego jakaś ciekawa praca dla słuchaczy naszego kierunku Terapia zajęciowa, których szczególnie pozdrawiam i zapraszam do aktywności. 

Jakie są Wasze ukochane zwierzęta i za co je kochacie? Napiszcie :)

KS



2 komentarze:

  1. Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, również pozdrawiam - ja i moje koty (już mam dwa :))

      Usuń